Fot. shutterstock.com

Tradycyjnie w poniedziałek zostanie zakończona ligowa kolejka LOTTO Ekstraklasy. Tym razem w poniedziałkowy wieczór emocje czekają nas w Białymstoku, gdzie rewelacyjnie grająca ostatnio Jagiellonia podejmie Wisłę Kraków. Gospodarze jako jedyni spośród wszystkich zespołów naszej ligi mają na koncie komplet zwycięstw. Ostatnio białostoczanie pokonali na wyjeździe Legię Warszawa. Czy teraz dołożą wygraną z przeciętnie spisującą się Wisłą Kraków? 

Jagiellonia jest chyba największym pozytywnym zaskoczeniem tego sezonu. Biorąc pod uwagę liczbę zmian, jakie miały miejsce w przerwie letniej, a następnie w przerwie zimowej, można było spodziewać się tego, że „Jaga“ będzie spisywała się gorzej niż w poprzednich rozgrywkach. Tak jednak nie jest. Białostoczanie grają świetnie i to oni są na czele tabeli ekstraklasy. Trener Ireneusz Mamrot w krótkim czasie zbudował zespół, który powinien do ostatniej kolejki walczyć o mistrzowski tytuł. 

Jeśli chodzi o Wisłę, to po całkiem niezłym początku sezonu, później gra wyglądała już słabiej. W efekcie trenera Kiko Ramireza zastąpił jego rodak, Joan Carrillo. Pod jego wodzą zespół rozegrał cztery mecze i żadnego z nich nie przegrał. Problem w tym, że aż trzy razy remisował, a tylko raz wygrał. 

• #jagiellonia

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

• Jagiellonia Białystok jest liderem LOTTO Ekstraklasy. Niezależnie od wyniku poniedziałkowej potyczki białostoczanie pozostaną na czele tabeli.
• „Jaga“ jest jedyną drużyną ligi, która wygrała wszystkie mecze w 2018 roku. Do poniedziałkowej potyczki gospodarze przystąpią po czterech kolejnych wygranych.
• Białostoczanie wygrali dwa ostatnie spotkania z Wisłą Kraków na własnym stadionie. W 2016 roku zwyciężyli 2:1,a w 2017 roku 2:0.

Czy wiesz, że?

• Wisła Kraków nieźle spisuje się na wyjazdach. Patryk Małecki i spółka nie przegrali pięciu ostatnich spotkań wyjazdowych.
• Pod wodzą trenera Joana Carrillo Wisła ma problem z wygrywaniem. W tym roku „Biała Gwiazda“ remisowała z Koroną, Piastem i Lechią oraz wygrała z Arką.
• W pewnym momencie sezonu wydawało się, że Wisła nie powinna mieć problemów z grą w czołówej ósemce. Teraz jednak kibice mogą się obawiać. Piłkarzom w takiej sytuacji nie będzie się grało łatwiej.