Fot. shutterstock.com

Jak pechowa porażka w eliminacjach Ligi Europy z Glasgow Rangers, a w konsekwencji brak awansu do fazy grupowej tych rozgrywek, wpłynie na postawę piłkarzy Legii Warszawa w niedzielnym meczu ligowym? To pytanie na ten moment bez odpowiedzi. Morale w zespole na pewno nie jest najwyższe. Wprawdzie w siódmej kolejce warszawiacy na własnym terenie zagrają z przeciętnym Rakowem Częstochowa, ale ekipa trenera Marka Papszuna jest w stanie sprawić niespodziankę. Jeżeli tylko gospodarze będą w słabszej formie, to piłkarzy beniaminka stać na wywalczenie korzystnego wyniku.

Porażka Legii w Szkocji w ostatni czwartek zakończyła dobrą passę zespołu trenera Aleksandara Vukovicia. Biorąc pod uwagę wszystkie spotkania warszawiaków, nie przegrali oni wcześniej dziewięciu kolejnych potyczek! Trzeba zatem przyznać, że pierwsza porażka po takim czasie i w dodatku tak bolesna w skutkach musi oddziaływać na psychikę zawodników.

Pod względem czysto piłkarskim Legia przerasta Raków Częstochowa, i to zdecydowanie. Gracze beniaminka są jednak bardzo ambitni, co pokazali chociażby w wyjazdowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok, które wygrali 1:0. Do tej pory zespół z Częstochowy wygrał tylko dwa spotkania w ekstraklasie. Poza wspomnianym z Jagiellonią, beniaminek ograł też Lechię Gdańsk 2:1.  

• #legia

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

• W lidze Legia nie przegrała czterech ostatnich meczów. Aż trzy z nich ekipa z Łazienkowskiej wygrała.
• Legia bardzo dobrze spisuje się w grze defensywnej. W ośmiu ostatnich spotkaniach straciła tylko trzy bramki.
• W czwartek warszawiacy przegrali walkę o fazę grupową Ligi Europy z Glasgow Rangers. Nie wiadomo, jak piłkarze zaprezentują się po tej porażce.

Czy wiesz, że?

• Goście zagrają bez presji, a to może im tylko pomóc. Na Łazienkowskiej z Legią drużyny przyjezdne często wznoszą się na swoje wyżyny i sprawiają niespodzianki. Raków jest w stanie to zrobić.
• Raków jest bezkompromisową drużyną – albo wygrywa albo przegrywa. W tym momencie ma jednak na koncie aż cztery porażki.
• Tylko raz piłkarze Rakowa zachowali w tym sezonie czyste konto. Poza tym w każdym z pięciu spotkań tracili przynajmniej jednego gola.