Fot. shutterstock.com

Czy Bayern Monachium zrehabilituje się za dwie ostatnie wpadki w lidze niemieckiej? Tego typu pytania zadaje sobie wielu kibiców tego klubu. Co więcej, znaczna część nie ma co do tego wątpliwości. Wszak Bayern we wtorek wieczorem zagra w Lidze Mistrzów, a w tych rozgrywkach po dwóch kolejkach ma na koncie komplet punktów. Tym razem Bawarczyków czeka wyjazdowe starcie z Olympiakosem Pireus. Ten zespół zgromadził do tej pory tylko jeden punkt, więc jeśli jeśli piłkarze chcą myśleć jeszcze o awansie, to nie mogą przegrać. Czy ambicją i wolą walki będą w stanie przykryć braki piłkarskiego rzemiosła?

Od Bawarczyków zawsze wymaga się zwycięstw, więc dwa mecze z rzędu bez wygranej sprawiły, ze kibice i dziennikarze zastanawiają się czy drużyna przypadkiem nie popadła w kryzys. Tym bardziej, że po przegranej z Hoffenheim trener Kovac i jego piłkarze mieli czas na analizę i korektę błędów, ponieważ była przerwa na spotkania reprezentacji. 

Jeśli chodzi natomiast o Olympiakos, to wiadomo, że nie ma on tak mocnego składu, jak Bayern, więc ewentualny awans do fazy pucharowej nie jest obowiązkiem, a jedynie możliwością. Z uwagi na słabą formę Tottenhamu, szanse na to wyjadą się dosyć duże. Aby Olympiakos mógł realnie myśleć o drugim miejscu, musi regularnie gromadzić punkty.

• #typy

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

• Dwa mecze, dwa zwycięstwa, 10 bramek strzelonych i tylko dwie stracone - to bilans Bayernu w tej edycji Ligi Mistrzów. 
• Piłkarze Bayernu nie wygrali dwóch ostatnich meczów. Przegrali z Hoffenheim i zremisowali z Augsburgiem. 
• W znakomitej formie strzeleckiej jest Robert Lewandowski. Polak zdobywał gole w 11 ostatnich meczach Bayernu. 

Czy wiesz, że?

• Olympiakos przystąpi do wtorkowej potyczki po dwóch zwycięstwach w lidze greckiej. Pokonał Aris i OFI. 
• Tylko jeden punkt w tej edycji Ligi Mistrzów zdołali wywalczyć piłkarze Olympiakosu (remis z Tottenhamem). 
• Nie da się ukryć, że pod względem jakości piłkarskiej Olympiakos ustępuje drużynie Bayernu.