Fot. shutterstock.com

Zdecydowanie najciekawiej zapowiadającym się meczem niedzieli w piłkarskiej LOTTO Ekstraklasie jest starcie Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok, ale emocji nie powinno zabraknąć też w Gdańsku. Tam miejscowa Lechia zmierzy się z Legią Warszawa. Gospodarzy po raz pierwszy poprowadzi zatrudniony kilka dni temu trener Piotr Stokowiec, który zastąpił zwolnionego z powodu słabych wyników Adama Owena. 

Czy trener Stokowiec odmieni oblicze Lechii? Takie pytanie zadaje sobie zapewne wielu kibiców gdańskiej drużyny. Teoretycznie szkoleniowiec nie ma trudnego zadania, ponieważ Lechia ostatnio grała fatalnie. Nawet niewielki progres będzie zatem widoczny. Tyle, że w Gdańsku są duże oczekiwania i na pewno trener Stokowiec będzie musiał zmierzyć się z towarzyszącą presją wyników. 

W 2018 roku Sławomir Peszko i jego koledzy jeszcze nie wygrali. Pięć tegorocznych meczów bez zwycięstwa plus trzy z końcówki 2017 roku dają serię ośmiu kolejnych rywalizacji bez wygranej! A przypomnijmy,  przed startem rozgrywek biało-zieloni zakładali, że będą walczyć o... mistrzostwo Polski. 

Jeśli chodzi o Legię, to sytuacja wygląda lepiej. Przede wszystkim goście przystąpią do meczu podbudowani ważnym zwycięstwem nad Lechem Poznań 2:1. 

• #lechia

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

• Kilka dni temu Lechia zatrudniła nowego trenera. To Piotr Stokowiec. Być może zadziała tzw. efekt nowej miotły.
• Lechia nie wygrała ośmiu ligowych meczów z rzędu. Ostatni raz cieszyła się ze zdobycia trzech punktów 1 grudnia 2017 roku.
• Widmo spadku powoli zagląda piłkarzom z Trójmiasta w oczy. Przewaga Lechii nad strefą spadkową jest minimalna.

Czy wiesz, że?

• Przed tygodniem Legia pokonała Lecha Poznań 2:1. Zagrała wprawdzie bardzo przeciętnie, ale z psychologicznego punktu widzenia najważniejsze było zwycięstwo.
• W niedzielę Legia zagra w okrojonym składzie. Z różnych powodów brakować będzie m.in. Antolicia, Jędrzejczyka, Philippsa, Astiza i Brozia.
• Gdańsk to trudny teren dla Legii. Z pięciu ostatnich spotkań wyjazdowych z Lechią warszawiacy wygrali tylko dwa.