Analiza meczu: Lechia Gdańsk - Wisła Kraków
Lechia Gdansk 1:1 Wisla Krakow SA

Polska Ekstraklasa - (10.02.2018 20:30)

Stadion Miejski w Gdańsku

Analiza meczu: Lechia Gdańsk - Wisła Kraków

Fot. shutterstock.com

W sobotę zostaną rozegrane kolejne mecze pierwszej kolejki po przerwie zimowej w piłkarskiej LOTTO Ekstraklasie. Ciekawie zapowiada się spotkanie w Gdańsku, gdzie miejscowa Lechia zmierzy się z Wisłą Kraków. W obu zespołach zimą doszło do zmian, ale zdecydowanie większe miały miejsce w Krakowie, gdzie stery trenerskie przejął Hiszpan Joan Carrillo.

Runda jesienna była zdecydowanie większym rozczarowaniem dla kibiców gdańskiej drużyny. Lechia miała walczyć nawet o mistrzostwo kraju, ale rzeczywistość okazała się brutalna. Prawda jest taka, że sukcesem Lechii w tym sezonie będzie awans do czołowej ósemki, gdyż na ten moment Lechia zajmuje dopiero 11. miejsce w tabeli.

Wisła z kolei miała lepsze i gorsze momenty, ale ostatecznie rok 2018 zakończyła na 8. miejscu. Jeszcze w tamtym roku z funkcji trenera zwolniono Kiko Ramireza, a w ostatnich spotkaniach drużynę prowadził duet Sobolewski/Kmiecik. Od 1 stycznia trenerem jest jednak Carrillo.

W okresie przygotowawczym Wisła spisywała się nieźle. Nieco więcej obaw mogą mieć gdańscy fani, ponieważ ich zespół nie prezentował się w sparingach zbyt dobrze.

Postaw legalny zakład w STS

#lechia

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

Lechia w tamtym roku dwukrotnie grała z Wisłą i nie przegrała. Raz zwyciężyła, a raz padł remis.
Gdańszczanie dosyć słabo prezentowali się w sparingach. Zanotowali remis z Karabachem 1:1, przegrali z rumuńskim Craiova 0:1 i pokonali Pogoń Siedlce 4:1.
Lechia słabo gra w defensywie. W 21 meczach dała sobie strzelić 33 bramki, co jest jednym z najgorszych wyników w lidze.

Czy wiesz, że? Wisla Krakow SA

Na plus trzeba uznać wyniki sparingów Wisły. Pokonała ona Niecieczę i Videoton, zremisowała z Shanghai Shenxin i przegrała z Villarrealem B (ale było to na starcie przygotowań).
W sobotę goście będą osłabieni. Z powodu kontuzji nie zagra ważny piłkarz, Vullnet Basha.
Wisła od dawna nie potrafi ustabilizować formy. Być może zmieni się to pod wodzą nowego trenera, ale na teraz fakt jest taki, że lepsze mecze przeplata słabszymi.

Naszy typ

Obie drużyny nie mają szczególnie mocnych linii obrony. Można zatem zakładać, że piłkarze obu zespołów będą w stanie to wykorzystać i kibice zobaczą kilka bramek. Zwłaszcza, że potencjał ofensywny w przypadku Lechii i Wisły jest spory.