Fot. shutterstock.com

Będzie się działo w środę w Lidze Mistrzów! Sytuacja w grupie B, gdzie grają Real Madryt, Borussia Moenchengladbach, Szachtar Donieck i Inter Mediolan jest tak wyrównana, że wszystkie zespoły mają szanse na awans. W bezpośrednim starciu w Madrycie trzeci w tabeli Real zmierzy się z liderem - Borussią. Zespół, który wygra zapewni sobie awans. Dla Królewskich porażka będzie równoznaczna z pożegnaniem się z elitarnymi rozgrywkami. 

Ten sezon dla Realu jest bardzo trudny. Po serii słabych wyników doszło do tego, że coraz częściej zaczęło się mówić o możliwym odejściu trenera Zinedine Zidane'a. Sam zainteresowany powiedział, że nie zamierza podawać się do dymisji. Później jego zespół pokonał w La Liga Sevillę 1:0. Czy teraz pódzie za ciosem? Tak naprawdę musi. Porażka i zakończenie przygody w LM na tym etapie chyba byłoby równoznaczne ze zmianą szkoleniowca. 

W LM Real wygrał dwa mecze, jeden zremisował i dwa przegrał. Strzelił dziewięć bramek i tyle samo stracił. Najbliższy rywal Królewskich ma sporo lepsze liczby. Borussia wygrała dwa mecze, tyle samo zremisowała i jeden przegrała. Zdobyła aż 16 bramek, a siedem straciła. W pierwszym spotkaniu oba zespoły podzieliły się punktami. Teraz taki wynik byłby korzystny tylko dla gości. 

• #borussia

Ciekawostki

Czy wiesz, że?

• Real Madryt w miniony weekend wygrał w lidze z Sevillą. Tym samym zrehabilitował się za dwie wcześniejsze porażki.
• Królewscy mają spore problemy w ofensywie. Szczególnie widać to w LM. W pięciu meczach strzelili tylko dziewięć bramek.
• Real jest w bardzo trudnym położeniu. Brak zwycięstwa w środę będzie równoznaczny z zakończeniem przygody z Chmpions League.

Czy wiesz, że?

• W pierwszym spotkaniu tych zespołów Borussia była w stanie zatrzymać Real. Zremisowała 2:2. Teraz taki wynik mogłaby wziąć w ciemno, by awansować.
• Goście środowej rywalizacji przystąpią do meczu w Madrycie po dwóch kolejnych spotkaniach bez wygranej.
• Borussia imponuje ofensywną grą. W pięciu kolejkach strzeliła łącznie aż 16 bramek. Nikt w LM nie zdobył więcej.