Lech jedzie do Bydgoszczy

W sobotę czekają nas kolejne spotkania dwudziestej siódmej kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Przenieśmy się więc do Bydgoszczy, gdzie tamtejszy Zawisza będzie podejmować Lecha Poznań.
Obie drużyny w tabeli dzieli ogromna przepaść. Drużyna z Bydgoszczy obecnie zajmuję ostatnią lokatę, natomiast zespół Lecha plasuję się na drugiej pozycji. Obie drużyny w tym sezonie mają również inne cele. Dla Lecha jest to przede wszystkim mistrzostwo Polski. Minimum jest jednak awans do europejskich pucharów. Podobnie i Zawisza przed sezonem miał ambicje na Europe, sezon zweryfikował jednak, że najważniejszym celem jest tylko i wyłącznie utrzymanie.
Choć Zawisza traci aż dziesięć punktów do bezpiecznej pozycji to ostatnie mecze dają kibicom światełko w tunelu. Zespół z Bydgoszczy nie przegrał w czterech ostatnich spotkaniach, a zdobył w nich aż osiem oczek. Lech ostatnią porażkę w lidze odniósł w listopadzie. Wtedy to po kompromitacyjnym meczu poległ w Gliwicach z Piastem. Od tego czasu drużyna z Poznania jest jednak niepokonana. Jeśli chodzi o formy zawodników to z Lecha na plus wyróżnia się Zaur Sadajew. Czeczeński napastnik strzela i asystuje jak na zawołanie. I to głównie on w ostatnich spotkaniach był motorem napędowym Lecha. Bohaterem Zawiszy jest natomiast Grzegorz Sandomierski. Były bramkarz m.in. Blackburn w lidze prezentuje się świetnie. Sandomierski w lidze ostatni raz bramkę przepuścił w grudniu od ponad 420 minut jest niepokonany.
Faworytem tego meczu będzie jednak drużyna Lecha Poznań. Zespół Kolejorza jeśli przed derbami w Poznaniu chce zbliżyć się do Legii, bezsprzecznie musi ograć zespołów z Bydgoszczy.
WilliamHill na wygraną Lecha oferuje kurs - 1.55. Na remis natomiast 2.45, a na to iż w meczu zwycięży Zawisza - 3.25.