Zdyscyplinowani Polacy czekają na Rumunów
Piłkarze reprezentacji Polski prowadzą już przygotowania do zbliżającego się meczu z Rumunami, a zdaniem Kuby Błaszczykowskiego, ekipa wróci do walki o wyjazd na mundial zdyscyplinowana i pewna swego. Rywalizacja klubowa w Europie już prawie dobiegła końca, a z pozostałych spotkań największą uwagę poświęca się oczywiście zbliżającemu się finałowi Ligi Mistrzów. Tym razem w walce o trofeum w elitarnych rozgrywkach zabraknie Polaków, lecz nie oznacza to, że wszystkich czeka letni wypoczynek.
Część
piłkarzy otrzymało od selekcjonera Adama Nawałki powołania na
odbywające się 10 czerwca spotkanie rewanżowe z Rumunią,
rozgrywane w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata 2018.
Mecz
rozegrany zostanie na Stadionie Narodowym, a początek o godzinie
20:45. Prowadzący w grupie E Polacy są według typerów faworytami tego spotkania,
mając już zresztą na koncie zdecydowane zwycięstwo nad Rumunami w
listopadowym meczu w Bukareszcie (0:3).
Biało-czerwoni w trakcie trwających kwalifikacji nie ponieśli jeszcze porażki, chociaż niespodziewanie pogubili punkty w inaugurującym rywalizację meczu z Kazachstanem (2:2). Nasza reprezentacja z dorobkiem 13 punktów cieszy się zdecydowanym prowadzeniem w grupie. Głównymi pościgowymi biało-czerwonych są obecnie Czarnogóra i Dania, a obie drużyny tracą do czoła tabeli po pięć oczek.
Warto jednak pamiętać, że rywalizacja jest dopiero na półmetku, a zakłady wyraźnie wskazują, że w ciągu kolejnych pięciu spotkań może jeszcze dojść do wielu przetasowań. Obaw o formę i przygotowanie reprezentacji Polski nie ma Kuba Błaszczykowski. Były kapitan chwali dyscyplinę i opanowanie drużyny nawet w najtrudniejszych momentach.
-
Dojrzeliśmy i gramy bardzo dobrze w piłkę. Jesteśmy
zdyscyplinowaną drużyną. Mamy świadomość, że nie zawsze
wszystko ułoży się po naszej myśli, jednak kiedy gra się nie
układała, potrafiliśmy przezwyciężyć te słabsze momenty i
wygrać. To cechuje klasowe zespoły - uważa pomocnik niemieckiego
Wolfsburga.
Po
debiucie w ćwierćfinale Mistrzostw Europy, biało-czerwoni poczuli
głód sukcesu, lecz mimo pozytywnych rezultatów w ostatnich
występach zachowując dystans i podchodzą z szacunkiem do każdego
rywala.
-
Wszyscy jesteśmy głodni sukcesów
i zdajemy sobie sprawę, że kariera piłkarza nie trwa wiecznie. Do
każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem, ale jednocześnie z
pokorą. Zdajemy sobie sprawę, że każdy mecz zaczyna się od
wyniku 0:0 - dodał.
Rozpoczęte od środy zgrupowanie przeznaczone jest na trening dla tych reprezentantów, którzy w trakcie sezonu nie mieli zbyt wiele okazji do gry w swoich klubach. Z kolei od poniedziałku treningi odbywać będą się już w pełnym wymiarze.Następne dni nakierowane będą na trening wytrzymałościowy, aby mniej 'ograni' zawodnicy byli w stanie walczyć z Rumunami przez pełne 90 minut meczu.
W tych treningach będzie brał udział Błaszczykowski, który ostatnio leczył niegroźny uraz. Ze względu na kontuzję, piłkarz nie mógł walczyć z Wolfsburgiem w barażach o utrzymanie w Bundeslidze. Wilki obroniły się jednak przed spadkiem, pokonując Eintracht Brunszwik. W zgrupowaniu bierze również udział Arkadiusz Milik, który przed paroma miesiącami powrócił do gry po rehabilitacji z powodu urazu kolana. Napastnik czuje się dobrze, lecz jeszcze nie jest w optymalnej formie.
W starciu z Rumunami zabraknie Kamila Glika, lecz zamiast niego filarem obrony biało-czerwonych będzie Michał Pazdan. W środku obrony obok zawodnika Legii Warszawa ustawi się najprawdopodobniej Thiago Cionek. Wynik meczu z Rumunią będzie miał duży wpływ na dalsze losy kwalifikacji. Ewentualne zwycięstwo miałoby uspokajający wpływ przed pracowitym okresem jesiennym, w którym drużyny czekają cztery kolejne spotkania.
Bukmacherzy
wysoko oceniają szanse Polaków w zbliżającym się starciu, lecz
wygrana wymagać będzie od drużyny pokazania w praktyce tego, o
czym mówił wcześniej Błaszczykowski.